Komunie napędzają sektor usług, ale nie ratują wciąż zadłużonej na ponad 1 mld zł branży gastronomicznej
Restauracje, firmy cateringowe i usługodawcy liczą, że rozpoczynający się sezon komunijny i weselny przyniesie im konkretny zysk. Jednak majowy boom bywa dla nich raczej szansą na złapanie oddechu, niż na realne odbicie. Dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK wskazują na pewien optymizm. Choć firmy gastronomiczne nieco lepiej radzą sobie ostatnio z regulowaniem swoich zobowiązań, sytuacja wciąż daleka jest od stabilności. Zaległości działalności związanej z żywieniem na koniec marca 2025 roku przekroczyły 1 mld zł.
Coraz więcej rodzin stara się racjonalizować wydatki związane z komunią, wybierając domowe przyjęcia zamiast wynajmowania lokali, skracając listę gości lub przygotowując część potraw samodzielnie. Motywacją do takiego działania są przede wszystkim rosnące ceny. Usługi gastronomiczne, cateringowe, fotograficzne czy florystyczne potrafią być dziś nawet o 15–20 proc. droższe niż dwa–trzy lata temu. Podwyżki, a co za tym idzie, większe przychody dla firm, zazwyczaj nie przekładają się jednak na wyższe zyski. Wielu przedsiębiorców zmaga się z rosnącymi kosztami pracy, mediów i surowców. W efekcie majowy boom bywa dla nich raczej szansą na złapanie oddechu, niż na realne odbicie.
Liczba restauracji z problemami finansowymi stale rośnie
Prowadzenie własnej restauracji czy kawiarni wydaje się być bardzo atrakcyjne, jednak branża (PKD 56 Działalność usługowa związana z wyżywieniem) stale zmaga się z problemami finansowymi. Jednym z nich jest regularnie rosnąca kwota nieopłaconych w terminie zobowiązań, które według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK na koniec marca 2025 roku osiągnęły 1,03 mld zł. To o 0,3 proc. więcej niż rok temu, jednak aż o 41 proc. przyrostu w porównaniu z 2021 rokiem.
Gdy przyjrzymy się tej branży bardziej szczegółowo to widać, że podobnie wygląda sytuacjach we wszystkich grupach podmiotów na tym rynku. W perspektywie 5 lat zaległe zobowiązania restauratorów (PKD 561 Restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne) oraz firm cateringowych (PKD 562 Przygotowywanie i dostarczanie żywności dla odbiorców zewnętrznych i pozostała gastronomiczna działalność usługowa) zapisane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK wzrosły o kilkadziesiąt procent. W przypadku restauracji (PKD 561) o 42 proc. i na koniec marca 2025 roku przeterminowane zadłużenie wyniosło 873 mln zł, natomiast w przypadku firm cateringowych (PKD 562) o 41 proc. do 101,5 mln zł zaległości. Ostatni rok przyniósł niewielkie zmiany w sytuacji finansowej gastronomii. Przeterminowane zobowiązania restauracji i placówek gastronomicznych wzrosły o 0,5 proc., jednak za wzrost tych zaległości odpowiadały przede wszystkim ruchome placówki gastronomiczne (PKD 5610B), którym przybyło 7,1 mln zł (5,6 proc.) nieopłaconych terminowo rachunków i faktur wobec kontrahentów. Restauracje (PKD 5610A) poradziły sobie lepiej i nieznacznie bo o 2,9 mln zł (0,4 proc.) odrobiły zaległości. Także na rynku cateringowym (PKD 562) nastąpiło ożywienie, a zaległe długi branży spadły o 3,4 mln zł (3,2 proc.). Zmalało też średnie zadłużenie przypadające na jednego niesolidnego dłużnika, a to oznacza, że ogólne ryzyko finansowe również jest
obecnie odrobinę mniejsze.
– Trzeba zauważyć, że mimo wzrostu liczby lokali gastronomicznych w perspektywie 5-letniej o 16,2 proc., jeszcze szybciej rośnie liczba tych, które mają zaległości finansowe (17,7 proc.). Jednym z powodów jest, wynikający z inflacji i wzrostu kosztów, spadek rentowności, nawet pomimo rosnących przychodów. To sygnał, że branża nie jest jeszcze w pełni zdrowa, a jej rozwój odbywa się często kosztem stabilności finansowej – zauważa dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK) – W przypadku firm cateringowych liczba działających podmiotów wzrosła w tym czasie aż o 24,9 proc., a tych z przeterminowanym zadłużeniem o 23,8 proc. Pokazuje to, że mimo rosnącego popytu na usługi cateringowe, problemy finansowe nie ominęły także tej branży – dodaje.
Długi wciągają jak lawina, więc lepiej być ostrożnym
– Zdecydowana większość firm gastronomicznych i usługowych to małe przedsiębiorstwa, które szczególnie narażone są na zatory płatnicze. Z prowadzonego regularnie przez BIG InfoMonitor badania Skaner MŚP wynika, że blisko 75 proc. podmiotów z tej grupy doświadcza opóźnionych płatności ze strony kontrahentów. To niestety odbija się na przedsiębiorstwach, które same mają przez to problemy z regulowaniem zobowiązań. Żeby nie dać się wciągnąć w lawinę rosnących długów, warto sprawdzić sytuację finansową potencjalnych partnerów biznesowych, np. w rejestrze dłużników, tak by ich problemy nie okazały się też naszymi – mówi Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor. Zdecydowana większość firm gastronomicznych i usługowych to małe przedsiębiorstwa, które szczególnie narażone są na zatory płatnicze. Z prowadzonego regularnie przez BIG InfoMonitor badania Skaner MŚP wynika, że blisko 75 proc. podmiotów z tej grupy doświadcza opóźnionych płatności ze strony kontrahentów. To niestety odbija się na przedsiębiorstwach, które same mają przez to problemy z regulowaniem zobowiązań. Żeby nie dać się wciągnąć w lawinę rosnących długów, warto sprawdzić sytuację finansową potencjalnych partnerów biznesowych, np. w rejestrze dłużników, tak by ich problemy nie okazały się też naszymi – mówi Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor.