Po Czechach zespół Restaurant Week przygotowuje się do premiery w Berlinie i Monachium
Z okazji 10-lecia Restaurant Week nasza redakcja rozmawia z Pawłem, Romanem Świątczyńskim, współtwórcą Restaurant Week o historii festiwali, cyfryzacji i ekspansji konceptu.
RR: Świętujecie dekadę działalności na polskim rynku. W jaki sposób RestaurantWeek® wpłynął pozytywnie na doświadczenie i oczekiwania polskich konsumentów?
PRS: Dziesięć lat temu połowa Polaków deklarowała, że w ogóle nie chodzi do restauracji. Dziś takich osób jest mniej więcej jedna czwarta. To ogromna zmiany. RestaurantWeek® odegrał w tym procesie kluczową rolę, promując regularne wizyty w restauracjach i budując nowe oczekiwania wobec jakości jedzenia, obsługi oraz atmosfery. Wyjście do restauracji stało się naturalnym sposobem spędzania czasu, a nie okazjonalnym luksusem.

RR: Jak widzisz ewolucję Waszego konceptu w ciągu następnych 10 lat?
RestaurantWeek® będzie budował jeszcze większą skalę festiwalu. Już dziś uczestniczy w nim ponad 200 tysięcy gości, a nie widzimy przeszkód, aby było to 300 tysięcy lub więcej. System festiwalowy od początku został zaprojektowany, aby móc to udźwignąć. Pozwala na przykład obracać więcej stolików w restauracjach dzięki 90-minutowym slotom czasowym, umożliwiając dwukrotne wykorzystanie tego samego stolika w ciągu wieczoru. Dodatkowo restauracje wiedzą z wyprzedzeniem, co goście zamówią, co pozwala im dokładnie zaplanować zatowarowanie bez nadwyżek. Za jakość RW odpowiada nasz doświadczony zespół opiekunów restauracji, który selekcjonuje lokale i współtworzy z nimi festiwalowe menu. Dzięki temu zwiększając skalę, potrafimy zachować wysoką jakość uczestniczących restauracji. W przyszłości chcemy zwiększać liczbę odwiedzających w każdej restauracji, oferując gościom jeszcze lepsze doświadczenia oraz bardziej intuicyjną platformę rezerwacyjną. W ten sposób cała branża gastronomiczna będzie dalej dynamicznie rosnąć.
RR: Polacy są w Waszej opinii foodies. W jakim kierunku zechce ich dalej kształtować RW?
PRS: Od lat prowadzimy szerokie badania naszych gości i konsekwentnie ponad 80% z nich wskazuje chęć odkrycia nowych restauracji, kuchni i smaków jako główną motywację udziału w festiwalu. Chcemy ich dalej inspirować, podążając za trendami, pokazując świeżo otwarte, nowoczesne koncepty. Udostępniając coraz więcej kuchni autorskiej, nowoczesnych interpretacji kuchni polskiej, egzotycznych kuchni narodowych, kuchni roślinnej i sezonowej. Coraz więcej Widzimy także rosnące zainteresowanie kuchniami niszowymi i regionalnymi – i właśnie w tych kierunkach chcemy rozwijać ofertę festiwalu, dostarczając gościom nowe doświadczenia.
RR: Jak postrzegacie generację Z i młodsze w kontekście wychodzenia do lokali? Szansa czy zagrożenie?
PRS: Generacja Z to wielka szansa dla gastronomii. Osoby w wieku 18–30 lat stanowią obecnie ponad 40% klientów restauracji, podczas gdy dekadę temu było to tylko 20%. To pokolenie szuka autentyczności, jakości i szybkości obsługi, ale także unikalnych doświadczeń. Restauracje, które odpowiadają na te oczekiwania, mogą liczyć na ich lojalność. Widzimy, że młodzi goście chętnie uczestniczą w festiwalu, traktując wyjście do restauracji jako formę spędzania czasu z przyjaciółmi i budowania swojej tożsamości.
RR: Cyfryzacja zmienia branżę gastro. Jaki będzie miała wpływ na RW? Jak pomoże w dalszym rozwoju?
PRS: Cyfryzacja nie tylko przyspieszyła proces rezerwacji, ale zmieniła sposób interakcji gościa z restauracją. Już prawie 50% rezerwacji w Polsce odbywa się online. W RestaurantWeek® stawiamy na rozwój rozwiązań, które upraszczają cały proces: intuicyjna rezerwacja stolika,, szybkie płatności i projektowanie platformy jako mobile-first. Nie bez powodu – ponad 80% wielomilionowego ruchu na stronie RW generują platformy mobilne, czyli goście głównie przeglądają i rezerwują restauracje z telefonu, nie komputera. Dzięki cyfrowej transformacji w tym obszarze restauracje mogą lepiej zarządzać ruchem i budować trwałe relacje z gośćmi, a goście zyskują jeszcze bardziej komfortowe doświadczenie.
RR: Polacy chcą odkrywać nowe smaki i miejsca. Jak ich nawigujecie?
PRS: Kluczową zasadą RestaurantWeek® jest stałe dostarczanie świeżości. W każdej edycji ponad 20% restauracji to debiutanci. Dzięki temu zachęcamy gości do odkrywania nowych miejsc i smaków, a jednocześnie umożliwiamy młodym konceptom zdobycie rozpoznawalności wśród szerokiego grona odbiorców.

RR: Czego w Twojej opinii najbardziej brakuje na polskim rynku gastro w porównaniu z np. Francją? Czy gdzieś mamy przewagę?
PRS: Na tle rynków zachodnich, takich jak Francja, Polska wciąż rozwija codzienną kulturę wychodzenia do restauracji. Choć wydatki na gastronomię wzrosły z 2% do 4% budżetów domowych, do średniej unijnej 7–8% jest jeszcze dystans. Naszą przewagą jest natomiast szybka adaptacja nowych trendów, kreatywność szefów kuchni i odwaga we wprowadzaniu innowacyjnych konceptów, które coraz częściej wyznaczają standardy w regionie.
RR: Co zyskują lokale, które dołączają do Waszych festiwali? Czy możesz podzielić się dobrymi praktykami?
PRS: Restauracje zyskują nowych gości, niektóre nawet 2000-3000 per edycja i otrzymują szerokie wsparcie marketingowe. Nawet 50% uczestników RW wraca później prywatnie. Najlepsze efekty osiągają te lokale, które starannie przygotowują festiwalowe menu, dbają o jakość obsługi i aktywnie komunikują się z gośćmi po wizycie. Kluczem skonwertowanie nowego gościa jakim zazwyczaj jest uczestnik RW – stałego i lojalnego bywalca naszego lokalu.
RR: Jak przekonałbyś restauratora, który waha się, czy dołączyć do RW?
PRS: RestaurantWeek® to przede wszystkim dostarczanie nowych gości w modelu success fee – sam udział w festiwalu jest darmowy. Rozliczamy się w modelu prowizyjnym od specjalnie przygotowanego festiwalowego menu. Jeśli restauracja mądrze zaplanuje food cost, może zarabiać już na samym menu, co potwierdzają nasze dane.
Regularnie ankietujemy restauratorów: 70% deklaruje, że na festiwalu zarabia lub wychodzi na zero, a jednocześnie docenia wartość promocyjną obecności w wydarzeniu. Ponad 60% restauracji potwierdza, że goście wracają. Przy tej skali wystarczy, aby 10% gości wróciło na regularną kolację, 5% zorganizowało imprezę okolicznościową, a 1% event firmowy, by inwestycja w udział była bardzo opłacalna.
RR: Jakie są Wasze plany rozwoju? Czy któryś z Waszych festiwali ma szczególny potencjał rozwoju?
PRS: Skupiamy się na rozwoju zagranicznym RestaurantWeek – festiwal świetnie przyjął się w Czechach, gdzie odbywa się w Pradze, Pilznie, Ostrawie i Brnie. Przygotowujemy także edycje w Monachium i Berlinie. Na tym się na pewno nie zatrzymamy.
RR: Czego życzyłbyś RW, konsumentom i restauratorom z okazji 10-lecia RW?
PRS: Życzę RestaurantWeek®, restauratorom i wszystkim uczestnikom naszej sceny gastronomicznej nieustającej pasji do tworzenia i odkrywania. Gastronomia to dziś nie tylko biznes – to kultura, emocje i sposób na budowanie wspólnoty. Życzę nam wszystkim, by każde wyjście do restauracji było małym świętem codzienności, a Polska nadal umacniała swoją pozycję w światowej czołówce kulinarnej.