W winnicy Turnau na takie mrozy czekano cały rok, a nadeszły one 17 lutego. Najniższe tej zimy temperatury umożliwiły wyjątkowe, zimowe zbiory, których efektem będzie prawdziwy rarytas – wino lodowe.

Zimowe zbiory w Winnicy Turnau

Zbiory w winnicach trwają od września do listopada, jednak nie wszystkie winogrona w Polsce zbiera się jesienią, a mróz nie zawsze jest ich wrogiem.

Część gron zostawiamy na zbiory zimą – mówi Jacek Turnau z Winnicy Turnau. – Czekamy, kiedy temperatura odpowiednio spadnie, a winogrona zamarzną i staną się twarde. Wówczas zbieramy je pod osłoną nocy i zawozimy do winiarni. Z każdego grona wyciskamy niewielką ilość słodkiego i esencjonalnego soku. Tłoczenie zamarzniętych owoców w prasie odbywa się w ciągu dnia i także wtedy powinna panować ujemna temperatura – wyjaśnia.

W poniedziałek 17 lutego o godz. 4 nad ranem w Baniewicach temperatura spadła do -10 stopni, co pozwoliło na rozpoczęcie przygotowań do zbiorów. Godzinę później przystąpiono do winobrania, a następnie wyciskania moszczu z zamarzniętych gron.

Tegoroczne zbiory na wino lodowe są dla nas wyjątkowe. Udało nam się zebrać 728 kg winogron odmiany johanniter, a także 1224 kg winogron odmiany cabernet cortis – to pierwszy raz w historii Winnicy Turnau, kiedy podczas mrozów sięgnęliśmy po tę czerwoną odmianę. Uzyskaliśmy w ten sposób moszcz, który zostanie poddany fermentacji – mówi Jacek Turnau, współwłaściciel winnicy.

Zimowe zbiory winogron w winnicy Turnau
Archiwum własne winnicy Turnau


Niewielkie ilości i pochwały z zagranicy

Polskie wino lodowe to prawdziwy rarytas, o którym nieraz było już głośno. Jego historia w Winnicy Turnau rozpoczęła się ponad 8 lat temu. Premierowy rocznik został doceniony nie tylko w kraju, ale również za granicą – La Revue du vin de France, najbardziej ceniony francuski miesięcznik winiarski i wydawca słynnych przewodników, umieścił to wino na liście 50 słodkich win świata, których warto spróbować.

Wino Lodowe z Winnicy Turnau jest wyjątkowe również dlatego, że powstaje go niewiele. Niedawno swoją premierę miał rocznik 2023. Każdej z 597 butelek nadano unikatowy numer. Z tegorocznych mrozów może powstać około 900 butelek wina.

Bardzo się cieszymy, że udało nam się przeprowadzić te zbiory. Nie było to oczywiste, bo zdarzały się roczniki, kiedy mróz nie był wystarczający, by zmrozić owoce „na kamień”. W tym roku zimowe winobranie przeprowadziliśmy później niż zazwyczaj, ale najważniejsze, że ostre mrozy w końcu zawitały do naszego regionu – mówi Jacek Turnau.