Street food – stwórz koncept, który przyciąga i się opłaca
Street food od lat zyskuje na znaczeniu – już nie tylko jako chwilowy trend, ale jako pełnoprawna gałąź gastronomii, która łączy kreatywność, dostępność i realny zysk. Co istotne – nie dotyczy to wyłącznie food trucków. Kuchnia uliczna doskonale odnajduje się również w restauracjach stacjonarnych, bistrach, lokalach z ofertą na wynos czy letnich ogródkach. Aktualnie goście poszukują zarówno klasyki w nowym wydaniu, jak i inspiracji z kuchni świata. To doskonały moment, by odświeżyć ofertę i zbudować koncept, który wyróżni się na tle konkurencji.
Street food biznesowym okiem – liczy się smak, ale i zysk
Koncepcja kuchni ulicznej świetnie odnajduje się w różnych formatach gastronomicznych. Niezależnie od tego, czy prowadzisz food trucka, miejskie bistro czy restaurację w casualowym stylu, street food może stać się istotnym elementem Twojego menu. Warunek? Przemyślana strategia – zarówno smaku, jak i ekonomiczna.
Kluczem jest food cost, czyli koszt surowców użytych do przygotowania potraw. W praktyce oznacza to potrzebę kontroli kosztów, standaryzacji porcji i przemyślanego planowania karty. Średni food cost w street foodzie – niezależnie od formy serwowania – powinien mieścić się w przedziale 25-35%. Powyżej tej granicy łatwo stracić marżę, a poniżej – jakość. Warto zatem stawiać na produkty uniwersalne, powtarzalne i łatwe w użyciu, które mogą występować w kilku różnych daniach. Przykład? Frytki Jeffersons – dzięki swojej jakości i wszechstronności to składnik, który z powodzeniem sprawdzi się w różnych wariantach menu, gwarantując przewidywalny koszt i świetny smak.
Jakie trendy w tym sezonie?
Na popularności zyskują potrawy inspirowane kuchniami świata, ale podane w street foodowej formie: szybko, atrakcyjnie wizualnie i z wyrazistym smakiem.
Kuchnie azjatyckie wciąż rosną w siłę – bao, koreański kurczak, mandu czy udon to pozycje, które można z powodzeniem serwować zarówno w wersji ulicznej, jak i w formie dania lunchowego w restauracji.
Włoska prostota też przyciąga konsumentów – pizza al taglio, puszysta pinsa czy arancini doskonale odnajdą się zarówno w food trucku na festiwalu, jak i w karcie nowoczesnej trattorii. Uzupełnione o gourmet panini, smażoną burratę lub cannoli, tworzą ofertę, która kusi nie tylko smakiem, ale i estetyką.
Na pewno warto zwrócić uwagę, że kuchnia Bliskiego Wschodu staje się bardziej rzemieślnicza – kebab, np. ten od Al Safar, to dziś kraftowe mięso, które uzupełnić trzeba jedynie świeżymi warzywami i jakościowym pieczywem, by otrzymać fantastyczne danie street foodowe. Można go serwować w lokalu jako lunch lub w formie na wynos. Podobnie zresztą jak gotowe falafele czy warzywa z hummusem.
Legendy street foodu wciąż w grze
Są takie dania, które nigdy nie wychodzą z mody. Przykład? Zapiekanki, burgery i frytki. Burgery z dobrej jakości mięsem, jak te marki Meat The Premium, pozwalają zachować wysoki standard i wyróżnić się na rynku. Warto mieć w ofercie nie tylko burgery wołowe, lecz przygotowywać kreatywne kanapki z kaczką czy jagnięciną. Takie wyjście poza schemat może bardzo się opłacać.
Do burgera idealnie pasują frytki. Ich jakość jest naprawdę ważna, a to aspekt często niedoceniany! W street foodowych daniach świetnie sprawdzą się frytki Jeffersons – grube, chrupiące, złociste, wykonane z wyselekcjonowanych ziemniaków, z technologią zapewniającą długotrwałą chrupkość. To nie tylko klasyczny dodatek – frytki Jeffersons mogą stanowić danie same w sobie.
Doskonale nadają się jako baza do popularnych „loaded fries”, np. z parmezanem i aioli, z jalapeño i sosem cheddar, z boczkiem i sosem barbecue, a nawet w wariantach deserowych – np. z cynamonem i czekoladą. Inne niebanalne przykłady serwowania klasyków? Oto one:
- Frytki związane szczypiorkiem niczym snopki, skomponowane ze szparagami, boczkiem i sosem serowym.
- Smash frytki do smash burgera.
- Frytki z solą sosnową i śmietaną truflową.
- Frytki inne niż wszystkie – na słodko, z kwiatami, sosami.
Szerokie możliwości kompozycyjne sprawiają, że są produktem idealnym zarówno dla lokali stacjonarnych, jak i mobilnych.
Nie bój się też małych przekąsek. Krążki cebulowe, nuggetsy serowe chili – to szybkie, efektowne dodatki, które świetnie się sprzedają.
Zainspiruj się propozycjami i skomponuj dania, którym nie sposób się oprzeć!
Menu, które się opłaca
Projektując kartę dań inspirowaną street foodem, warto kierować się kilkoma zasadami – niezależnie od tego, czy chodzi o gastronomię stacjonarną, czy mobilną.
- Składniki powinny występować w więcej niż jednej pozycji menu – to pozwala ograniczyć straty i magazynowanie.
- Sezonowość to oszczędność – świeże, dostępne składniki to lepsza cena i wyższa jakość.
- Uwaga na niestabilne cenowo składniki – jeśli muszą znaleźć się w menu, niech pojawią się w ograniczonych czasowo ofertach specjalnych, sezonowo.
- Współpraca z dobrym dostawcą to nie tylko logistyka, ale też doradztwo, wsparcie produktowe i korzystniejsze kalkulacje.
Z dobrze zaprojektowanym menu, wysokiej jakości składnikami (jak burgery Meat The Premium czy frytki Jeffersons) i przemyślaną strategią kosztów, street food staje się nie tylko atrakcyjnym konceptem, ale i realnym źródłem zysku – a to wszystko dzięki kuchni, która zaskakuje, smakuje i się opłaca!