Sztuczna inteligencja i Walentynki w restauracjach
W dniu zakochanych gastronomia pracuje na najwyższych obrotach. W tym szczególnym czasie goście oczekują doskonałego wręcz doświadczenia.
Wyzwanie, czyli rezerwacja stolika
Rezerwacja stolika przed Walentynkami to istny wyścig z czasem. Wolne miejsca w restauracjach znikają błyskawicznie, pozostawiając wiele par w nerwowym poszukiwaniu ostatnich dostępnych miejsc. Czy ten chaos można ujarzmić? Zdaniem ekspertów – tak. Kluczem do rozwiązania problemu będzie sztuczna inteligencja, która już teraz zmienia sposób, w jaki działają restauracje. Wkrótce może sprawić, że Walentynki przestaną być logistycznym koszmarem i staną się w pełni spersonalizowanym doświadczeniem – zarówno dla gości, jak i dla samych restauratorów.
AI zarezerwuje stolik za Ciebie
Dziś to klienci szukają dostępnych stolików, przeglądając oferty i porównując menu. W przyszłości będzie na odwrót – to sztuczna inteligencja znajdzie najlepszą opcję dla nich. AI może całkowicie odwrócić schemat rezerwacji. Zamiast nerwowego poszukiwania wolnego miejsca w restauracji, stolik znajdzie klienta. To znaczy, że system analizuje preferencje użytkownika, jego wcześniejsze wybory i dostępność miejsc w czasie rzeczywistym, a następnie wysyła mu dopasowaną propozycję – tłumaczy Mariusz Piórkowski, ekspert IT, współtwórca i prezes systemu MojStolik.pl.
Scenariusz niedalekiej przyszłości
Wyobraźmy sobie, że użytkownik wpisuje jedynie hasło : „Kolacja dla dwojga, romantyczna atmosfera, kuchnia śródziemnomorska, 14 lutego, godzina 19:00”. AI momentalnie przeszukuje dostępne restauracje, porównuje oferty i w ciągu kilku sekund wysyła mu kilka najlepiej dopasowanych propozycji. Bez konieczności wertowania dziesiątek stron, dzwonienia i sprawdzania, czy są jeszcze wolne miejsca – dodaje.
Restauracja, która zna Cię lepiej niż Ty sam siebie
Co będzie kluczowe? Personalizacja, bo każdy klient lubi się czuć wyjątkowym. Obecnie restauracje zbierają dane o swoich gościach, ale ich wykorzystanie jest jeszcze ograniczone. W niedalekiej przyszłości AI będzie tworzyć długoterminowe profile stałych klientów, uwzględniając ich preferencje kulinarne, częstotliwość odwiedzin czy specjalne okazje.
– Wyobraźmy sobie, że nasza ulubiona restauracja pamięta, co jedliśmy rok temu na Walentynki, zna ulubione wino i rezerwuje dla nas stolik dokładnie wtedy, kiedy zazwyczaj planujemy wyjście. To nie jest odległa przyszłość, a standard, który AI może wprowadzić szybciej, niż nam się wydaje – podkreśla Mariusz Piórkowski. – Już teraz widzimy, jak systemy uczą się preferencji klientów. Sztuczna inteligencja może pójść jeszcze dalej. Jeśli klient regularnie zamawia owoce morza i wybiera stolik w kameralnym miejscu, AI automatycznie zaproponuje mu rezerwację w restauracji o podobnym profilu, sugerując np. nowo otwartą lokalizację, która pasuje do jego gustu – zaznacza ekspert.
Logistyczne wyzwanie
Z danych MojStolik.pl wynika, że 14 lutego liczba rezerwacji w restauracjach korzystających z systemu wzrasta ponad dwukrotnie – z 9600 dziennie do 22 000. Zmienia się też konfiguracja stolików: standardowo na jedną rezerwację przypadają cztery osoby, ale w Walentynki to niemal wyłącznie pary. Dla restauratorów to ogromne wyzwanie – trzeba zmienić układ sali, dostosować menu i zoptymalizować pracę personelu. Tu również AI może odegrać kluczową rolę. Sztuczna inteligencja na podstawie danych z poprzednich lat przewidzi dokładne zapotrzebowanie na konkretne produkty, zoptymalizuje układ stolików i zaplanuje harmonogram pracy zespołu, eliminując ryzyko chaosu – wyjaśnia Piórkowski. – Jeśli w danej restauracji w Walentynki większość klientów zamawia owoce morza, AI wcześniej podpowie właścicielowi, jakiego rodzaju menu może stworzyć i jak zaplanować dostawy, unikając braków i niezadowolenia gości, jednocześnie wynosząc poziom dań na nowy, wyższy poziom. Pomoże również zoptymalizować układ stolików, aby restauracja mogła sprawnie ustawić więcej stolików dwuosobowych, maksymalizując liczbę obsłużonych par – zaznacza ekspert.