18 maja w Fortecy Kręglickich w Warszawie odbędzie się po raz kolejny BIAŁE CZERWONE,  Festiwal Wina Polskiego.  Jak co roku, ściągną na wydarzenie wiodący, polscy winiarze, konsumenci i restauratorzy poszukujący nowych pozycji do swojej karty win. Goście będą mieli okazję poznać owoce pracy 30 polskich winnic.

Agnieszka Kręglicka zwraca uwagę  na fakt, że Polskie winiarstwo znajduje się obecnie w ciekawym momencie. – Klaruje się na naszych oczach DNA polskich win. Oczywiście wszyscy wiemy, że Polska jest stosunkowo chłodnym krajem i będzie specjalizować się w winach białych,  ale nie wiadomo jeszcze, jakie odmiany, jaki styl win wybiorą winiarze. Czy postawią na hybrydy, czy winorośl szlachetną, będą schlebiać szerokim gustom, z wyczuwalną słodyczą, czy iść w kierunku win naturalnych i pomarańczowych. To  jest bardzo ciekawe.  Są obrońcy jednej i drugiej opcji, jest to pewnie jakiś moment kształtowania się DNA polskich win. Za kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat będziemy mogli zobaczyć, w jakim kierunku ewoluowało polskie wino. Na chwilę obecną mamy bardzo dużo różnorodnych nasadzeń, i nie wiemy, jakie wino wygra  ostatecznie – mówi.

Fot. Festiwal Białe Czerwone
Fot. Festiwal Białe Czerwone

Czego spodziewać się na festiwalu Białe Czerwone

Pierwsza edycja festiwalu win polskich odbyła się w 2018 roku, ale cykl brutalnie przerwała pandemia w 2020 roku.  – Pandemia była bardzo dramatycznym doświadczeniem dla gastronomii, ale w zeszłym roku wróciliśmy do festiwalu BIAŁE CZERWONE i  okazało się że publiczność szalenie za nim tęskniła, podobnie jak my – mówi Agnieszka Kręglicka. Nadchodząca edycja festiwalu zostanie zorganizowana w tym samym modelu, co ubiegłe. Na dziedzińcu Fortecy Kręglickich przebiegać będzie spotkanie z winiarzami. – Ludzie  będą po prostu chodzić od stoiska do stoiska. Jeżeli będzie szansa na dłuższą pogawędkę, to zatrzymywać się tam, gdzie są zainteresowani ofertą. Wszędzie będą mieli okazję spróbować win. Równolegle w salach dookoła  dziedzińca  zaczynamy wydarzenie od śniadania z bąbelkami i tradycyjnymi produktami lokalnymi. Obok będzie można wziąć udział w warsztatach.  Warsztat pt. Pairing, czyli jak celnie dobierać wino i jedzenie  poprowadzą Patrycja Siwiec i Adam Pawłowski, a Maria Włodarczyk z winnicy Pańska Góra, opowie o tym, jak stworzyć winnicę i czy warto próbować.

25-lecie polskiego winiarstwa na festiwalu Białe Czerwone

Fot. Festiwal Białe Czerwone
Fot. Festiwal Białe Czerwone

Najważniejszy tematem tegorocznej edycji BIAŁE CZERWONE jest 25-lecie  polskiego winiarstwa. O historii, dniu dzisiejszym i przyszłości polskiego winiarstwa, z Honorowymi Gośćmi festiwalu, Romanem Myśliwcem i Markiem Bieńczykiem, porozmawia Lech Mill w ramach panelu pod inspirującym tytułem 25 lat zmartwychwstawania polskiego winiarstwaRoman Myśliwiec  jako pierwszy rozpoczął uprawę  winorośli w Polsce. To od niego wszystko się zaczęło, pokazał nam, że winorośl w Polsce można uprawiać z sukcesem.  To był naprawdę moment przełomowy – mówi Agnieszka Kręglicka. Na festiwalu pojawi się też kilku inspirujących autorów książek, m.in. Mariusz Kapczyński zaprezentuje swój Atlas win polskich w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej.  Będzie  też oprowadzał gości po festiwalowych stoiskach  i doradzał odnośnie wyboru wina.

Festiwal Białe Czerwone dla restauratorów

Agnieszka Kręglicka zaprasza na festiwal restauratorów, którzy  szukają nowych, oryginalnych smaków do karty win. – Polskie wina  są  poszukiwane i cenione przez ludzi, którzy są otwarci na odkrycia, podnieca ich próbowanie nowego, szukają niepowtarzalności. Podróżują, by poznawać miejsca poprzez lokalne produkty i trunki.  W Polsce, kraju do tej pory z wina nieznanym, jest to ekscytujące. Jeżeli restauracja chce chwalić się kuchnią polską, to nasze rodzime  wina wpiszą się w pairingi z daniami idealnie.  W jakiś magiczny sposób one najczęściej do siebie dobrze pasują. Na przykład białe wina z wysoką kwasowością będą świetne do tłustej wieprzowiny, delikatniejsze pięknie uzupełnią dania ze  szparagów.  Jeżeli polskie wino pojawi się w karcie i  jest dobrze dobrane to gwarantuje  świetną sprzedaż. Potwierdzam ten fakt jako restauratorka – mówi. Pamiętajmy jednak, że wino to alkohol, który należy spożywać odpowiedzialnie, równolegle musi w restauracji być obecna oferta bezalkoholowa. Warto rozwijać ofertę modnego NoLo. Dlatego Róża Rutkowska z BritoFarm, zaprezentuje w tym kontekście na festiwalu bezalkoholowe napoje fermentowane na bazie ziół.



Czytaj także: Na czym polega sekret łączenie wina z potrawami?

Autor

  • Magdalena Figurna

    Magdalena Figurna,  Redaktor Naczelnej i Key Account Menedżerka portalu Raport Restauratora. Z rynkiem HoReCa związana jest od kilkunastu lat.