Koncept 1Minute SmaczneGo! to odpowiedź na potrzebę złapania szybkiej przekąski i kawy w drodze do pracy. Jego asortyment pozwala jednak myśleć o realizowaniu szerszych potrzeb konsumenta. Nawet tego, który aktualnie leży w szpitalu.

Niewiele jest w Polsce konceptów, które w miejscach o wysokiej intensywności ruchu oferują całkiem szeroką ofertę gastronomiczną, kącik prasowy i miejsce, w którym można usiąść i korzystać z obu wspomnianych rzeczy (o ile oczywiście ma się na to czas). Biorąc jednak pod uwagę lokalizacje szyldu 1Minute Smacznego!, większość jego klientów czas ma skrócony i skupia się na złapaniu croissanta, hot-doga lub sałatki. – Koncept 1Minute Smacznego! od początku kreowany był z przeznaczeniem dla miejsc z dużym ruchem. Takie lokalizacje stwarzają możliwość dotarcia do szerokiej grupy konsumentów, ale przynoszą też wyzwania. Oferta handlowa musi tu odpowiadać na potrzeby klienta mającego ograniczony czas na zakupy, a jednocześnie być szeroka i jakościowa – mówi Robert Imiołek, dyrektor ds. sprzedaży w Lagardère Travel Retail w Polsce, właścicielu sieci 1Minute Smacznego!. Podkreśla, że firma stworzyła pierwszy na polskim rynku format „foodvenience”. To słowo pochodzące od angielskiego food (ang. żywność) oraz convenience (ang. wygoda). Koncept odpowiada więc przede wszystkim na kluczowe potrzeby osób, które chciałyby przekąsić coś „w biegu” – nie tylko spiesząc się na pociąg czy samolot, ale też np. podczas zakupów.

Fokus na gastronomię

Oferta asortymentowa tego konceptu to ok. 2,5 tys. SKU produktów. To głównie słodkie i słone przekąski i napoje. Strategia asortymentowa skupia się na wygodzie produktu i jego łatwej konsumpcji. Do tego dochodzi też odpowiednia świeżość. Wszystkie posiłki przygotowywane są na miejscu, przez co nie trzeba ich chłodzić lub mrozić, a później przewozić, co może generować ryzyko zepsucia lub zanieczyszczenia. Priorytetem pozostaje jednak gastronomia. – Oferujemy pokaźny wybór ciepłych przekąsek, takich jak pizza z pieca, frytki beztłuszczowe i z batatów, zapiekanki, hot-dogi w amerykańskim stylu, jak również przygotowywane na miejscu produktu „to go”: sałatki, jogurty, wrapy czy kanapki – dodaje Imiołek. Tak naprawdę wszystkie produkty z oferty 1Minute Smacznego! to produkty „to go”, bo nawet pizza może zostać zapakowana na wynos. Widać również trend prozdrowotny w ewolucji asortymentu sieci należącej do Lagardere Travel Retail. W asortymencie coraz częściej pojawiają się dania o ulepszonym składzie, a także bez mięsa. Sieć oferuje szeroki wybór sałatek. Okazuje się, że w drodze i na szybko również można zjeść w miarę zdrowo.

Bony za punkty

Swoich klientów 1Minute Smacznego! przyciąga też promocjami w aplikacji Kameleon. To wspólne narzędzie dla wszystkich szyldów Lagardere Travel Retail w Polsce, czyli Inmedio, Relay, 1Minute, Hubiz, Hello, czy właśnie 1Minute Smacznego!. Można z niego korzystać także w sieciach partnerskich. Aplikacja ma dosyć klasyczne podejście, bo swoim klientom oferuje kupony zniżkowe i rabatowe na poszczególne kategorie produktowe. Np. duży hot-dog francuski jest przy zakupie z aplikacją tańszy o 2 złote. Za każde wydane 5 złotych można „zarobić” na swoje konto w aplikacji dodatkowe 50 groszy. Po uzbieraniu 5 złotych można np. otrzymać kupon zniżkowe na napoje w wysokości 30 procent. Przy wysokiej częstotliwości zakupów takich bonów w swoim wirtualnym portfelu można mieć nawet kilka. Mają one kilkutygodniowy termin ważności. – Po każdej transakcji z aplikacją użytkownik otrzymuje tzw. ofertę potranzakcyjną, czyli specjalny rabat na konkretną kategorię asortymentową, do wykorzystania podczas kolejnych zakupów. A to nie wszystko, bo po piątej transakcji użytkownik otrzymuje rabat na wszystko. Przywiązujemy dużą wagę zarówno do kampanii promocyjnych, jak i aktywnej sprzedaży opartej na up-sellingu oraz cross-selingu – mówi Imiołek.

Moc prasy

Jeżeli jednak komuś aż tak bardzo się nie spieszy, koncept zaoferuje mu możliwość pozostania dłużej – tam, gdzie jest to możliwe, Lagardere wyposaża swoje lokalizacje spod szyldu 1Minute Smacznego! w miejsca do siedzenia. Można zatem w spokoju zamówić kawę i kupić kanapkę oraz usiąść na krześle przy stole. Ze względu na niewielki metraż ta przestrzeń musiała zostać ograniczona, jednak biorąc pod uwagę, że większość klientów sieci to osoby kupujące w drodze do pracy, miejsce najczęściej się znajduje. – Miejsca do konsumpcji to integralna i ważna część konceptu 1Minute Smacznego!, który z założenia ma być wygodną dla konsumenta opcją spożycia jakościowego posiłku „w drodze”. Tam, gdzie to możliwe, dajemy klientowi wybór – może zabrać nasze produkty na wynos lub zatrzymać się i skorzystać z oferty na miejscu. Wielkość miejsca do konsumpcji jest uzależniona od wielkości powierzchni, którą dysponujemy w danej lokalizacji – mówi Imiołek.

Co warte zauważenia, Lagardere Travel Retail postawiło również na całkiem sporą ofertę gazet, ale również książek. Oczywiście oferta ta jest uzależniona od wielkości lokalu, ale niektóre z nich, np. placówka na stacji metra Świętokrzyska w Warszawie oprócz najpopularniejszych dzienników, tygodników opinii i miesięczników oferują również całą gamę pism branżowych, adresowanych do graczy, miłośników architektury czy motoryzacji, a pokaźny zasób stanowią też pozycje historyczne. Na regale na środku sklepu stoją zaś książki i bez problemu można kupić tam najgłośniejsze publikacje.

Hot-dog w szpitalu

W sumie Lagardere ma już 20 lokali pod szyldem 1Minute Smacznego!. Pierwszy, testowy sklep wystartował wiosną 2021 roku na Dworcu Centralnym w Warszawie i od tego czasu sieć regularnie się rozrasta w lokalizacjach trafficowych w innych miastach, m.in. Katowicach czy Krakowie, a jedna z placówek funkcjonuje nawet w szpitalu. Sieć buduje swoją skalę, bo i rynkowe trendy powodują, że konsumenci częściej kupują produkty na wynos. Konkurencja w segmencie sklepów convenience rośnie i wszyscy mocno pracują nad poprawą oferty gastronomicznej, czego doskonałym przykładem jest Żabka z szeroką gamą swoich hot-dogów, burgerów, panini, pizzy, a nawet kebabów. Tego typu sklepy zaczynają nieco przejmować rolę restauracji, która wyszła poturbowana z okresu covidu, a w dobie drożyzny klienci zaczęli oszczędzać i jednym z pierwszych wydatków, który ucięli, były właśnie wyjścia do restauracji. Sieci convenience bardzo szybko wykorzystały tę sytuację. Otwarte pozostaje pytanie, jak bardzo tego typu placówki zostaną w przyszłości zautomatyzowane. Kawa z maszyny to dziś oczywistość, ale w jednym ze sklepów Żabki w Warszawie hot-dogi robi i podaje już robot. W innej placówce Nano (szyld, pod którym Żabka rozwija sklepy bezobsługowe) można kupić alkohol bez konieczności potwierdzania wieku przez kasjera w sklepie.

Może się zatem okazać, że za jakiś czas będziemy mówić o foodvenience w wersji autonomicznej, gdzie pizzę, hot-doga i kawę, a nawet papierosy poda nam maszyna (i zweryfikuje wiek), klient błyskawicznie odbierze swoje zamówienie, a gdy będzie miał czas i ochotę, usiądzie wygodnie i zje w lokalu. Tylko gdzie w tym rozwiązaniu miejsce dla nieco staromodnej, codziennej prasy drukowanej?

KOMENTARZ

Robert Imiołek, Dyrektor ds. Sprzedaży w Lagardère Travel Retail w Polsce:

Obecnie pod szyldem 1Minute Smacznego! funkcjonuje już 20 lokali. Występują one na lotniskach, dworcach PKP, stacjach metra, ale także szpitalach i centrach handlowych. Platformy te łączy duża liczba potencjalnych klientów i takie właśnie lokalizacje bierzemy pod uwagę, myśląc o nowych inwestycjach. Jednak sam koncept jest bardzo elastyczny i stwarza możliwość dopasowania się do każdej przestrzeni, którą chcemy zagospodarować.

Powyższy artykuł pochodzi z nr 5/2023 magazynu „Wiadomości Handlowe”. Zostań naszym prenumeratorem.